Spis treści
tekst opiera się na materiale zaczerpniętym z Wikipedia.pl
I. Początki Superpucharu - lata '80-te
Superpuchar Polski - mecz w którym udział biorą: aktualny Mistrz Polski oraz zdobywca Pucharu Polski w
danym sezonie, a jeżeli ta sama drużyna wywalczyła zarówno mistrzostwo, jak i Puchar kraju -
jej przeciwnikiem zostaje finalista Pucharu Polski (wyjątek - rok 2007).
.:: 22.06.1980 Warszawa: Szombierki Bytom - Legia Warszawa - nie odbył się
Pierwszy mecz o Superpuchar Polski planowano zorganizować 22 czerwca 1980 (po zakończeniu sezonu 1979/1980)
na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia. Zaszczyt wzięcia udziału w owej inauguracyjnej batalii wywalczyły
sobie wcześniej: Szombierki Bytom (ówczesny triumfator ekstraklasy) oraz Legia Warszawa (zdobywca krajowego
Pucharu'1980). Ostatecznie jednak - z nie do końca jasnych dziś powodów - do niego nie doszło. Istnieją dwie,
nieoficjalne wersje przyczyn takiego stanu rzeczy. Pierwsza - polityczna - głosi, iż wpływ na to miała niezwykle
"napięta" sytuacja geopolityczna, społeczna i gospodarcza w kraju. Druga teoria, tłumaczyła odwołanie spotkania
względami stricte sportowymi. Według bowiem kilku czołowych działaczy piłkarskiej centrali - odpowiedzialnej
za przeprowadzenie pojedynku - "siła medialna" jednej z drużyn nie dawała podstaw do stworzenia wielkiego
widowiska. Domyślać się można, iż chodziło o bytomian, którzy dość niespodziewanie wygrali ligę - notabene
po raz pierwszy w swej historii (i dotychczas jedyny - jak się później okazało). Wiosną 1980, w momencie
podejmowania decyzji o stworzeniu i organizacji Superpucharu, spore szanse na tytuł mistrzowski posiadały -
oprócz samej Legii oraz naturalnie Szombierek - również: Widzew Łódź, Śląsk Wrocław, Wisła Kraków, Górnik
Zabrze, ŁKS Łódź, Lech Poznań, czy Ruch Chorzów - uznane od lat "piłkarskie firmy", z potężną rzeszą kibiców,
dające spore gwarancje stworzenia niezapomnianego widowiska. Ostatecznie jednak wszystkich "mocarzy" wyprzedził
"maluczki", za którym stała garstka sympatyków nawet we własnym mieście (mimo świetnych wyników sportowych -
jedna z najniższych średnich frekwencji w I lidze). Która z wersji jest prawdziwa, a która powstała jedynie
"na potrzeby"? - tego zapewne już nigdy się nie dowiemy. A może obydwie, nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności,
nałożyły się na siebie, bądź istnieje jeszcze trzecia? Faktem jest, iż w dniu oraz miejscu planowanego
Superpucharu zorganizowano towarzyski mecz pierwszych reprezentacji Polski i Iraku (3:0).
Przez kolejne trzy lata do koncepcji rozgrywania krajowego Superpucharu nawet nie wracano.
O pomyśle przypomniano sobie latem 1983...
.:: 30.07.1983 Gdańsk: Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:0
Wykorzystując wolny termin - na dokładnie tydzień przed startem
I i II ligi edycji 1983/1984 - postanowiono uroczyście zainaugurować rozpoczynający się sezon.
Organizacji meczu superpucharowego podjęli się działacze z Gdańska, bowiem tamtejsza trzecioligowa Lechia
półtora miesiąca wcześniej nieoczekiwanie zdobyła Puchar Polski. To miało być wielkie święto sportu w całym
Trójmieście i preludium do oczekiwanego debiutu Biało-zielonych w europejskich pucharach.
30 lipca 1983 o godzinie 18.50 (arbiter główny Henryk Klocek rozpoczął pojedynek o 17.00) na gdańskim
Stadionie Miejskim miejscowi pokonali mistrza kraju - Lecha Poznań 1:0 (0:0), po historycznym golu zdobytym
przez Jerzego Kruszczyńskiego w 88 minucie.
Mecz ten nie odbił się jednak szczególnym echem w kraju, więc w kolejnych sezonach (jak się później okazało -
czterech) chętnych do jego organizacji brakowało.
.:: 02.08.1987 Białystok: Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 2:0
Przełom nastąpił dopiero 23 maja 1987, podczas warszawskiego "61. Walnego Zgromadzenia (sprawozdawczego)
PZPN". Tego dnia - na wniosek Kazimierza Górskiego - postanowiono corocznie, na tydzień przed
inauguracją ligi, rozgrywać mecz o Superpuchar Polski. Wrócono więc do idei z 1983 wprowadzając jednak
pewną nowość. Organizatorem spotkania cały czas pozostawała co prawda piłkarska centrala,
jednak honorowy patronat nad nim objęła fundacja Gloria Victis, której fundusz miał zasilać dochód z
niego (stąd często spotykana - choć nieprawdziwa - nazwa "Superpuchar Gloria Victis").
2 sierpnia 1987 na Stadionie Gwardii w Białymstoku - dzięki dwóm bramkom (obydwu głową) Dariusza
Marciniaka - Śląsk Wrocław ograł mistrzowskiego Górnika Zabrze 2:0 (1:0). Trofeum przypadło, więc po raz
wtóry zdobywcy krajowego Pucharu, a patronacka gloria victis (z łac. "chwała zwyciężonym") - zabrzanom.
.:: 22.07.1988 Piotrków Tryb.: Górnik Zabrze - Lech Pozań 2:1
Po zaledwie roku "Górnicy" stanęli przed szansą "odkucia się". W dniu najważniejszego narodowego święta
Polski Ludowej (jak się później okazało - tak hucznie obchodzonego po raz ostatni w historii Polski) -
22 lipca 1988 na Stadionie 35-lecia PRL w Piotrkowie Trybunalskim zwyciężyli poznańskiego Lecha 2:1
(1:0). Spotkanie to sędziował Michał Listkiewicz, dla którego był to pierwszy z dwóch meczów o SP w karierze.
.:: 08.07.1989 Zamość: Legia Warszawa - Ruch Chorzów 3:0
8 lipca 1989 swą teoretycznie drugą szansę (a faktycznie pierwszą) wykorzystała stołeczna Legia, gromiąc w
Zamościu Ruch Chorzów 3:0 (2:0). To najwyższe zwycięstwo w dotychczasowej historii krajowego Superpucharu.
Czytaj dalej:
Lata '90-te »